Znów za rok - wakacje...
To prawda. Jeszcze tylko: wrzesień, październik, listopad, grudzień, styczeń.... No i jeszcze kilka kolejnych miesięcy i ... znów: WAKACJE!
Ale na razie - zaczęła się nasza szkolna rzeczywistość. Nadszedł wrzesień, zadzwonił pierwszy dzwonek i wszyscy w komplecie, zwinni, zwarci i gotowi, stawiliśmy się, punktualnie o godzinie 9.00, w naszym kościele na mszy świętej.
Następnie, w tradycyjnym korowodzie, na czele z pocztem sztandarowym, udaliśmy się do szkoły, gdzie w sali gimnastycznej uroczyście przywitaliśmy naszych najmłodszych kolegów, którzy w tym roku szkolnym zaczynają swoją edukacyjną przygodę.
Po tym, jak pierwszoklasiści złożyli ślubowanie i otrzymali rogi obfitości (które z pewnością osłodziły im ten pamiętny dla nich dzień...), udaliśmy się na spotkania ze swoimi wychowawcami i kolegami - NARESZCIE!
NARESZCIE - szkoła! NARESZCIE - koledzy! NARESZCIE... - koniec wakacyjnej nudy! :)